Przejdź do głównej zawartości

ŻYCZENIA BOŻONARODZENIOWE 2019

Bo każdy but pieszego żołnierza, każdy płaszcz zbroczony krwią, pójdą na spalenie, na pastwę ognia. Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju. Wielkie będzie Jego panowanie w pokoju bez granic na tronie Dawida i nad Jego królestwem, które On utwierdzi i umocni prawem i sprawiedliwością, odtąd i na wieki.
Zazdrosna miłość Pana Zastępów tego dokona.
(Księga Izajasza 9,4-6) Pierwsze zdanie przytoczonego fragmentu wyraźnie – w kontekście narodzin Mesjasza – pokazuje przeznaczenie nienawiści, walki i gniewu. Idą one na tak upragnione przez siebie spalenie, do którego same dążą, a ustępują królowaniu tego, którego władza ogłasza sprawiedliwość miłosierną i troskliwą, albowiem opartą na odwiecznym Prawie.

Czas Bożego Narodzenia to czas potężnej refleksji. Reflektujemy nad tym ku czemu zmierzają nasze intencje, kończymy rok i zastanawiamy się, czy był on deczko lepszy niż poprzedni lub czy kolejny ma szansę być po naszej stronie lepszy od kończącego się. Analizujemy przy tym okoliczności od nas niezależne, ale po prawdzie, nad tymi nie warto się zastanawiać. Są rzeczy, na które nie mamy wpływu. Wpływ mamy zawsze i i wyłącznie na samych siebie. Toteż warto zastanowić się jakie intencje i uczucia chcemy, by towarzyszyły nam w nowym roku. Czy będą to: zagniewanie, zapalczywość, złość, znieważanie lub haniebna mowa (por. List do Kolosan 3), czy raczej ich przeciwieństwa, czyli: współczucie i empatia, cierpliwość, życzliwość, pokora i czystość codziennego języka.

Mając na uwadze mój ubiegłotygodniowy wpis o Trosce (którego spisanie zabrało kilkanaście minut, a przygotowanie kilka lat), chciałbym tego właśnie życzyć na okres Świąt moim Czytelniczkom i Czytelnikom. Drodzy Państwo, życzę Wam troski – refleksji nad tym o kogo i o co się troszczycie w życiu. Troska nigdy nie ustaje, jest ona podstawową cechą Boga, który w swej istocie jest żywą, wiekuistą i piękną troską. To troska o rasę ludzką skłoniła serce Wiekuistego Syna do zstąpienia na Ziemię, w Swej Trosce Ojciec, powiedział „wybieram Cię”, to troska motywuje Ducha Świętego do Jego ciągłej obecności w sanktuariach naszych sumień. Bez troski zrozumienie Bożego Planu jest niemożliwe. Niech tenże troskliwy Bóg rozpromieni swoje święte Oblicze nad Wami i Waszymi domami i błogosławi wszystkim osobom i zamiarom, którym okazujecie właściwą prawdziwemu człowieczeństwu troskę.

Wszystkiego najlepszego na ten święty czas!

Popularne posty z tego bloga

Znani „mormoni”, czyli ośmioro najsłynniejszych Świętych

Dziś trochę z innej beczki i trochę dla rozrywki. Ach, kimże są i gdzie są ci „mormoni”? To pytanie ciśnie się na usta wielu osobom uważającym, że jesteśmy dziwną podziemną sektą, która w tajemnicy przed światem kryje swych wyznawców. Tak – spotkałem się z tym poglądem! No cóż, mylenie nas równocześnie ze Świadkami Jehowy, Amiszami i Scjentologiami daje takie właśnie efekty. Tymczasem nie ma po naszej stronie nic tajemniczego. Otwarcie przyznajemy się do swej przynależności do świętych w dniach ostatnich, prowadzimy intensywne życie rodzinne, towarzyskie i zawodowe, a wielu z nas zrobiło międzynarodową karierę. Dziś chciałbym przedstawić Czytelnikom ośmioro znanych świętych. Jest ich więcej, ale skoncentrowałem się na tych postaciach, których sława dotarła do Polski. A oto oni: 1. Bill Marriott (ur. 1932) Znamy Hotele Marriott? ZNAMY! J ako dyrektor wykonawczy Marriott International, Bill Marriott kierował jedną z największych sieci hoteli na świecie do czasu p

Jesteś osobą LGBT, zgadza się? ROZMOWA Z PAWŁEM

Pawle, powiedz nam coś o sobie. Paweł (imię zostało zmienione): Mam na imię Paweł. Mieszkam w Polsce. Pracuję dla dużej firmy i realizuję liczne zlecenia. Jestem co dnia mocno zajęty. W wolnych chwilach uprawiam sport. Jesteś osobą LGBT, zgadza się? Można tak powiedzieć, choć nie pod każdą literką bym się podpisał ( śmiech ). Jesteś zatem „G” – gejem. Jestem orientacji homoseksualnej. Ale to nie jest moja tożsamość! Należę do Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. W Kościele uczymy się, że przede wszystkim jesteśmy ukochanymi dziećmi Ojca Niebieskiego. Tym jestem – jestem Dzieckiem Boga. Oto kim jestem. Odcinasz się od organizacji LGBT? Nie. Mam tam licznych przyjaciół. Ale do żadnej nie należę. Należysz do Kościoła Jezusa Chrystusa. W środowiskach religijnych modne jest doszukiwanie się społecznej genezy orientacji homoseksualnej. Podejmowałeś kiedyś nad tym refleksję w odniesieniu do swojej sytuacji? Tak! Wielokrotnie

Jak prowadzić dziennik duchowy?

Wezwani jesteśmy do tego, by doskonalić się każdego dnia! Uff... Orka na ugorze! Być może. Każdy z nas ma inny temperament, inną historię, problemy i radości. By temu wszystkiemu się przyjrzeć, a zarazem złapać do życia trochę twórczego dystansu w sukurs przyjść nam może prowadzenie Dziennika Duchowego. Ja swój prowadzę od 2015 roku. Moje „Ja” z początku w niczym nie przypomina mojego obecnego „Ja”. I to jest właśnie super! Miło jest przyjrzeć się swojej ewolucji i nabrać nadziei, że kiedyś będzie się deczko lepszym niż dziś. W samorozwoju o niebo lepiej niż nie jedna auto-psychoanaliza pomóc może szczery notatnik uczuć, refleksji i Bożych podszeptów. Dzisiaj chciałbym podzielić się praktyką duchową jaką jest prowadzenie dziennika uczuć – lub jak kto woli „dziennika duchowego”. Zainteresowanym chciałbym przedstawić siedem rad na dobry początek realizowania takiej praktyki. Rada 1. Staraj się pisać codziennie (i odręcznie) Dobry dziennik duchowy prowadzony jest systematyc