Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2020

Narodziny Mesjasza. Boski „EROS”

„ Bo każdy but pieszego żołnierza, każdy płaszcz zbroczony krwią, pójdą na spalenie, na pastwę ognia. Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju. Wielkie będzie Jego panowanie w pokoju bez granic na tronie Dawida i nad Jego królestwem, które On utwierdzi i umocni prawem i sprawiedliwością, odtąd i na wieki. Zazdrosna miłość Pana Zastępów tego dokona (Księga Izajasza 9,4-6) . Czas Bożego Narodzenia to czas potężnej refleksji. Reflektujemy nad tym ku czemu zmierzają nasze intencje, kończymy rok i zastanawiamy się, czy był on deczko lepszy niż poprzedni lub czy kolejny ma szansę być po naszej stronie lepszy od kończącego się. Analizujemy przy tym okoliczności od nas niezależne, ale po prawdzie, nad tymi nie warto się zastanawiać. Są rzeczy, na które nie mamy wpływu. Wpływ mamy zawsze i i wyłącznie na samych siebie (…)” Tak brzmiały moje zeszłoroczne przemy

Przeraża mnie świat z Bogiem na wyciągnięcie ręki!

Stephen Fry – genialny brytyjski aktor znany chociażby z roli Oskara Wilde'a lub gry w filmie V jak Vendetta – na postawione mu w 2015 roku pytanie o jego ateizm zareagował pytaniem, dlaczego niby miałby wierzyć w „kapryśnego, podłego, głupiego boga, który tworzy świat pełen niesprawiedliwości”. Za przykład tej ostatniej podał niezawinione cierpienie małych dzieci z nowotworem kości (odsyłam do video dostępnego na YouTube, The Meaning of Life ). Jako że podziwiam Fry'a za bystry umysł, umiejętność wnikliwej obserwacji (oraz fenomenalne zdolności aktorskie), ta wypowiedź głęboko zapadła mi w serce. Dotyka ona nie tylko kwestii istnienia Boga (boga), ale też kompetencji tego ostatniego w przypisywanej mu przez osoby wierzące rzekomej wszechmocnej władzy nad światem. Osobiście nie wierzę w jakiekolwiek próby udowadniania przez teologów celowości cierpienia albo jego moralnej klasyfikacji (jako czegoś dobrego lub złego). Pierwsze próby to dla mnie podła niedorzeczność (wynikła c

Chrystus – wybawiciel od poglądów „jedynie słusznych”

I jeśli są tutaj błędy, są one błędami ludzi. My jednak nie wiemy o żadnych błędach; jednakże Bóg wie wszystko; przeto ten, kto potępia, niech strzeże się, by nie znalazł się w niebezpieczeństwie ognia piekielnego. (Księga Mormona 8,17) Księgę Mormona przeczytałem po raz pierwszy jako młody chłopak. Zacytowany fragment przykuwał moją szczególną uwagę – zwłaszcza słowo „błędy” oraz słowo „potępia”. Bóg tylko wie, czy nie błądzimy – nawet gdy działamy w dobrej intencji. W spotkaniu międzyreligijnym lub międzykulturowym typowe jest wytykanie sobie nawzajem rzekomych błędów – doszukiwanie się nieścisłości i luk światopoglądowych. Ich znajdywanie staje się podstawą potępiania jednej strony spotkania przez drugą. Tak sobie myślę... że ja się cieszę z istnienia błędów! Moich, cudzych, religijnych. Cieszą mnie moje niedociągnięcia, niewiedza i braki. Wszystkie one są WSPANIAŁĄ OKAZJĄ do wzrostu! Niedociągnięcia, niewiedza i braki motywują do poszukiwań, stymulują współczucie i wywołują twórc

Prezydent Kościoła Russel M. Nelson o WDZIĘCZNOŚCI (#GiveThanks)

Prezydent Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, Russel M. Nelson (Prorok, Widzący i Objawiciel), w tym dziwnym czasie szalejącej pandemii COVID-19 skierował niedawno piękne orędzie do członków Kościoła i wszystkich ludzi o WDZIĘCZNOŚCI – jako wspaniałym remedium na targające teraz nami uczucia przygnębienia, rozgoryczenia i – co pewnie nie dziwi nikogo – osamotnienia. Podczas przemówienia (transmitowanego przez stronę internetową Kościoła, YouTube oraz dostępną na mediach społecznościowych) wspominał bolesne chwile z własnego życia, które przepełniły jego serce szczególnym smutkiem. Przy tej samej okazji opowiedział o licznych pięknych momentach, za które czuł wdzięczność naszemu Ojcu w Niebie mimo bezsilności i życiowych prób. Zaproponował, by święci na całym świecie wzięli udział w nietypowym challenge'u: każdego dnia umieścić na mediach społecznościowych post lub choćby jedno zdanie o tym, za co są wdzięczni. WDZIĘCZNOŚĆ daje nadzieje, rozwesela, pociesza i spra

Dlaczego Kościół jest atakowany? Czyli o NIENAWIŚCI słów kilka

Serce synów i córek ludzkich pełne jest zła i głupota w ich sercu dopóki żyją, a potem mają umrzeć – grzmi autor biblijnej Księgi Koheleta (9,3). Legenda głosi, że dzieło to napisał stary i rozgoryczony życiem król Salomon. Zawarta w przytoczonym wersecie przykra ocena kondycji człowieka ukazuje zło i głupotę jako element duchowej konstrukcji ludzkiej. W tym świetle nienawiść (kojarzona przecież ze złem i uproszczonym postrzeganiem świata – głupotą) staje się nieodłączną częścią psychiki. W prawdzie amerykańska celebrytka Iliza Schleisinger parokrotnie mówiła o nienawiści jako normalnym uczuciu i nawet w publicznych wystąpieniach uzasadniała jego normalność – czyniła to jednak z wyraźnym przymrożeniem oka (warto nadmienić, że Schleisinger jest znaną w USA satyryczką i stand-uperką!). W każdym razie w nienawiści – jako nieodłącznym elemencie psychiki – jest ziarno prawdy. Przecież już w szkole jakaś Pani Pedagog opowiadała nam, że większość uczuć i wrażeń jest negatywna... nieprzyjemna

OSAMOTNIENIE – na dobre czy na złe?

I strzeżcie się, aby czynić to wszystko z mądrością i w należytym porządku, gdyż nie jest wymagane, aby człowiek biegł szybciej, niż starcza mu na to siły. I powtarzam, jest niezbędne, aby był pilny, aby mógł zdobyć nagrodę; dlatego wszystkie rzeczy muszą być czynione w należytym porządku.   (Księga Mosjasza 4,27) Czytelnik pewnie zastanawia się jaki jest związek pomiędzy powyższym cytatem z Księgi Mormona a kwestią osamotnienia. Uważam, że w rozważaniach nad tą ostatnią przytoczone słowa mogą okazać się bardzo pomocne. Bo to właśnie wprowadzanie ładu i porządku pozwala ogarnąć – w dosłownym tego (jakże nadużywanego dziś słowa) znaczeniu – emocjonalne i DUCHOWE sprawy dotyczące problemu osamotnienia. Co więcej, przypomnienie prawdy, iż nie jest wymagane, aby człowiek biegł szybciej, niż starcza mu na to siły , motywuje do podjęcia w pierwszej kolejności – a o porządku tu mowa – refleksji nad własnymi ograniczeniami, niedomaganiem, granicami, lecz także potencjałem. Chciałbym, byśmy pr

Łzy Pensjonariuszki – czyli Bardzo Smuty Wpis

Jak mówiłem – w jednej z moich kilku opublikowanych na łamach tego bloga rozmów z Elizą – Bóstwo stało się człowiekiem by człowieka przebóstwić, czyli UCZŁOWIECZYĆ – wreszcie go uczłowieczyć, po wiekach zdziczenia. A ludzie ciągle swoje! Po śmierci starożytnych apostołów nastała Apostazja – czyli ludzie dalej swoje! Teraz mamy dni ostatnie, widzimy coraz więcej przemian na lepsze. Zdawać by się mogło, że dzięki środkom komunikacji lepiej się rozumiemy, poznajemy obcego, innego, a dzięki rozwojowi humanistyki staliśmy się bardziej empatyczni. Tymczasem – ludzie dalej swoje. Tego się obawiam. Obawiam się mianowicie tego, że jedna pandemia wiosny człowieczeństwa nie czyni. Obawiam się, że po ustaniu pandemii wrócimy do starych schematów, wyssanych z palca trosk – nie trosk rzeczywistych, lecz wrócimy do starych nawyków i do bronienia tych samych jedynie słusznych idei, w których liczą się idee same lub jakieś nieuchwytne zbiorowiska, a jednostka im umyka. Ale... tli się we mnie nadzieja.

CHALLENGE ACCEPTED!

  CHALLENGE ACCEPTED! Przeczytać Księgę Mormona w 40 dni??? MOŻNA! I nie poddam się tak łatwo. Dziś dzień pierwszy wyzwania, które dostałam od jednego z naszych kościelnych przywódców. Od lat wydawało mi się, że BoM znam na pamięć – niekoniecznie. Zawsze coś umyka. Wierzę, że najbliższe 40 dni to będzie błogosławiony czas, pełen Bożego Ducha.

Obrzędy nefickie a chrystofania

I Ojciec powiedział: Odpokutujcie, odpokutujcie i zostańcie ochrzczeni w imię mojego Umiłowanego Syna. Moi umiłowani bracia, wiem, że jeśli będziecie naśladować Syna ze szczerym zamiarem w sercu, nie czyniąc niczego, co byłoby obłudą czy oszustwem przed Bogiem, lecz ze szczerą intencją odpokutowaliście za swe grzechy, świadcząc Ojcu, że chcecie wziąć na siebie imię Chrystusa przez chrzest — zaiste, wstępując w wodę, naśladując Swego Pana i Zbawiciela, według Jego słowa, oto otrzymacie wtedy Ducha Świętego; zaiste, wtedy następuje chrzest ogniem i Duchem Świętym; i wtedy będziecie mogli mówić językiem aniołów, i wykrzykiwać chwałę Świętemu Izraela. I wtedy jesteście na ciasnej i wąskiej ścieżce, która prowadzi do życia wiecznego. Oto weszliście przez bramę, postąpiliście według przykazań Ojca i Syna, i otrzymaliście Ducha Świętego, który świadczy o Ojcu i Synu aż do spełnienia Jego obietnicy, że jeśli weszliście na tę drogę, otrzymacie. Musicie więc nieprzerwanie dążyć naprzód w Ch