Każda
religia znana jest ze swoich typowych symboli. Dla judaizmu jest to
sześcioramienna Gwiazda Dawida, dla islamu – półksiężyc i
gwiazda, które miały być „jedynym światłem i jedynym
świadkiem” pierwszego objawienia danego prorokowi Muhammadowi.
Krzyże Pańskie są symbolem większości denominacji
chrześcijańskich.
A
jak jest z NAMI – ze świętymi? Co nas wyróżnia w świecie –
że tak powiem – religijnego marketingu? Po czym możemy poznać,
że dane miejsce, czasopismo, medium, agencja, organizacja związane
są z Kościołem Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich?
Otóż, od razu wyjaśniam – możliwości jest wiele! Są przy tym
oznaczenia i symbole bardziej i mniej charakterystyczne. Z pewnością
z większością z nich spotkali się moi Czytelnicy. Dziś
przypatrzymy się niektórym z licznych symboli Kościoła.
Numer
1: Christus Consolator
To
– rzecz jasna – oficjalne logo Kościoła, ale też osobliwy
symbol, gdyż jego geneza nie jest stricte mormońska. Autorem
statuy Chrystusa o rozłożonych
rękach jest duński rzeźbiarz z przełomu XVIII i XIX wieku, Bertel
Thorvaldsen – tak, ten sam,
który jest autorem pomnika Mikołaja Kopernika znajdującego się
przed Pałacem Staszica w Warszawie oraz księcia Józefa
Poniatowskiego przed warszawskim Pałacem Prezydenckim!
Kopie
figury Chrystusa autorstwa Thorvaldsena znaleźć można w domach
kultu licznych denominacji chrześcijańskich – także w Polsce, na
Wawelu – a jej pierwowzór znajduje się w luterańskiej katedrze
Maryi Panny w Kopenhadze. Najsłynniejsza kopia jest jednak w okolicy
świątyni Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich
w Salt Lake City, a także przy świątyniach w Europie – między
innymi w Rzymie i Paryżu. Nawet kompletny laik, który tylko „piąte
przez dziesiąte” słyszał o „mormonach” kojarzy podobiznę
Chrystusa autorstwa Thorvaldsena
właśnie z Kościołem, do którego należą Święci w Dniach
Ostatnich. Dopiero jednak w 2020 roku Kościół zaadoptował ten
symbol jako swoje OFICJALNE LOGO. Na nim postać Chrystusa
umieszczona została na cokole z nazwą Kościoła (znak, że Jezus
jest kamieniem węgielnym tej wspólnoty) oraz pod łukiem
oznaczającym grób, który Zmartwychwstały opuszcza. Wyciągnięte
dłonie Zbawiciela stanowią zaproszenie dla wszystkich ludzkich
dzieci: poznajcie, że Ja Jestem, że zwyciężyłem śmierć, że
daję nowe życie, że zapraszam do Moich błogosławieństw Was
wszystkich.
Numer
2: anioł Moroni
Anioł
Moroni gości na szpicach wszystkich świątyń Kościoła. Trąba, w
którą dmie jest długa, prosta i skierowana w bok. Choć trąba ma
prosty kształt w istocie oznacza ona SZOFAR – pierwotnie
instrument o kształcie rogu baraniego, w który dęto w przeszłości,
by ogłosić jubileusze lub początek szczególnych dni w czasach
Starego Przymierza. Anioł Moroni dmący w prosty szofar ogłasza
początek Dni Ostatnich, czas przygotowania na powtórne i ostateczne
przyjście Zbawiciela, który ogłosi u kresu czasów: Prace
(czasy próby) dokonały się.
Numer
3: Gwiazda Dawida
Surprise!
Surprise! Jest ona nie tylko symbolem judaizmu, ale także
symbolem Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, a
napotkać ją można u wejść do niektórych kaplic. Kościół
łączy gwiazdę z dniami szabatu, gdy spotyka się Niebo z ziemią,
sprawy Boskie – ze sprawami ludzkimi. Jak w jednym z wywiadów
tłumaczył apostoł Jeffrey R. Holland, Gwiazda Dawida oznacza dwie
pary rąk. Z górnego wierzchołka jednego z nałożonych na siebie
trójkątów tworzących gwiazdę wychodzą w dół dwie linie
oznaczające Ręce Boga otwarte na człowieczeństwo i stworzenie. Z
dolnego punktu dwie linie kierują się ku górze – i oznaczają
odpowiedź ludzi na Boże wezwanie.
Numer
4: Biel
Biły
strój zakładamy, gdy wchodzimy do świątyń, na biło ubrany jest
kapłan dokonujący chrztu oraz osoba przyjmująca chrzest. Zazwyczaj
mężczyźni zakładają też białe koszule na niedzielne
nabożeństwa – choć od dawna nie jest to regułą. BIEL oznacza
niewinność, dążenie do doskonałości i świętość członków.
Warto w tym momencie „wgryźć się” w rdzeń łacińskiego słowa
SANCTUS (święty) – zawiera on ten sam rdzeń co słowo „sankcja”
(łac. sanctio – nienaruszalne prawo). Jako święci
żyjemy w świecie i cieszymy się codziennością, ale staramy się
nią nie skazić, pozostać nienaruszeni. Pracujemy nad tym, by
zanadto nie zamartwiać się, walczyć o swoją niezależność i
samowystarczalność, nie uzależniać się od nikogo i niczego
(finansowo lub emocjonalnie), a także udoskonalać się duchowo.
Znakiem tych wszystkich dążeń jest właśnie biel.
Numer
5: akronim CTR
CTR
widnieje na naszych plakatach, T-shirtach, biżuterii, niektórzy
członkowie noszą sygnet z tym akronimem. Pierwotnie oznaczał
Choose the Right (wybieram prawość, słuszność).
Jednak w dzisiejszych czasach Choose the Right
zyskało – niestety – konotacje polityczne (ang. right
– prawy, prawicowy). W związku z faktem, że nie wszyscy święci
mają prawicowe poglądy lub się do nich dystansują, pojawiły się
także inne interpretacje akronimu tak bardzo bliskiego sercom
wszystkich członków Kościoła: Choose the Righteousness
(dokonuję słusznego wyboru) lub po prostu Christ the Redeemer
(Chrystus Odkupiciel).
Numer
6: Oktogram
Na
koniec warto wspomnieć o mało znanym symbolu – gwieździe
ośmioramiennej. Jest ona symbolem Kapłaństwa
Melchizedeka – wyższego
Kapłaństwa w Kościele, będącego ważnym narzędziem zbawczym
(upoważnieniem). Każdy godny
mężczyzna jest wezwany, by być w pewnym momencie godnym przyjęcia
Kapłaństwa Melchizedeka, aby móc nie tylko chrzcić, ale też
udzielać błogosławieństw i dokonywać obrzędów świątynnych.
Kapłaństwo oznacza UPOWAŻNIENIE do działania w Imieniu Boga.
Istnieją dwa kapłaństwa w Kościele, niższe – Aarona i wyższe
– Melchizedeka. Kapłaństwo Aarona obejmuje upoważnienie do
dokonywania chrztu, błogosławienia Sakramentu oraz modlitwy o pomoc
aniołów. Kapłaństwo Melchizedeka oznacza upoważnienie do
dokonywania wszystkich obrzędów w Kościele (poza przywilejami
Kapłaństwa Aarona, posiadacz Kapłaństwa Melchizedeka ma m. in.
możliwość: pieczętowania małżeństw na wieczność,
błogosławienia przez nałożenie rąk oraz konfirmowania – patrz:
zakładka SŁOWNIK
na tym blogu).