Jan Paweł Skupiński: We wpisie z 2015 roku na chrześcijańskim blogu Prosty Kościół pojawiło się takie zdanie: Argumentowano, iż pierwszy Kościół nie wznosił budynków dlatego, że wciąż był w powijakach. Ale ów okres „niemowlęctwa” trwał przez kilka dobrych dekad, opisanych w Nowym Testamencie (oraz jeszcze przez ponad dwa stulecia). Jeśli wznoszenie budynków jest oznaką dojrzałości Kościoła, to Kościół opisany w Dziejach, a prowadzony przez apostołów, nigdy nie dojrzał .[1] Nie chcę być szermierzem broniącym inicjatywy Prostego Kościoła , ale w tym wypadku trudno mi się nie zgodzić. Z naszej perspektywy – w optyce Kościoła Przywróconego – Kościół Starożytny ciszył się wszystkimi potrzebnymi narzędziami zbawienia. Nie twierdzimy, że dziś budując okazałe świątynie wzywamy wszystkich wiernych świętych, by uczestniczyli w ich obrzędach. To jest dobrowolne. To, co jest przykazaniem, to aby miłować Pana, Boga, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą
święci o świętych